Szarlotka jak marzenie :)
Dlaczego jak marzenie :), ponieważ bardzo mi smakowała. Ciasto jest kruche, delikatne, a nadzienie z dodatkiem dużej ilości białek bardzo puszyste. Tym razem użyłam przyprawę do szarlotek (można dodać sam cynamon), którą dodałam do ciasta, zamiast do jabłek. Świetne rozwiązanie, zawsze to jakaś mała odmiana ;). Polecam spróbować, przepis jest własną inspiracją wziętą z przepisów, które już piekłam. Zresztą co tu nowego można wymyślić :))), jest pewna baza składników, które muszą być użyte ;).
Pozdrawiam wszystkich czytelników bardzo serdecznie, oraz ściskam moje koleżanki blogowe :). Postaram się wolnej chwili nadrobić zaległości na waszych blogach i nie znikać już na tak długo ;))).
Składniki:
- 3 szklanki mąki pszennej typ. 450
- 5 jajek (do ciasta dodałam tylko żółtka)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250 g margaryny lub masła
- 3/4 szklanki cukru pudru (można dać całą, jeśli lubicie słodsze ciasta)
Farsz jabłkowy:
- 1.6 kg obranych już jabłek
- 5 białek
- szczypta soli
- 1 cytryna (sok)
- 16 g cukru waniliowego
- 2 łyżki wody
- 2 łyżki masła
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki przyprawy do szarlotek (może być własnej roboty)
Wykonanie:
Można zacząć od przygotowania farszu :). Jabłka umyć i obrać ze skórki (swoje pocięłam na drobne talarki na szatkownicy). W garnku roztopić masełko, dodać jabłka i sok z połowy cytryny oraz cukier waniliowy, przyprawę do szarlotek. W pozostałym soku z odrobiną wody rozpuścić mąkę ziemniaczaną. Kiedy jabłka zaczynają być ,,delikatnie” miękkie (uważać by całkiem się nie rozgotowały), dodajemy mąkę ziemniaczaną, całość zamieszać, po minucie wyłączyć. Odstawić do ostygnięcia.
Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia, dodać miękką margarynę i całość można potraktować mikserem lub wymieszać ręcznie.
W osobnej misce ubić same żółtka z cukrem na białą puszystą masę. Następnie przelać ją do mąki i wymieszać mikserem. Ciasto jest dość plastyczne, następnie wyjąć z miski i można delikatnie wyrobić na stolnicy, nie dodawać zbyt dużo mąki by ciasto zachowało swoją delikatność. zawinąć folię i dać do zamrażalki na 20 minut.
Białka ubić ze szczyptą soli i dodać do farszu jabłkowego, delikatnie wymieszać.
Blaszkę o wymiarach 24 x 36 wysmarować lekko tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia. Połowę ciasta zetrzeć na tarce o grubych oczkach (żeby ciasto się nie kleiło lekko otoczyłam w mące), następnie je dobrze ubić ręką do dna blaszki i nakłuć widelcem. Spód ciasta podpiekłam 15 minut w 180 st. C.
Na podpieczony spód wyłożyć jabłka, następnie zetrzeć resztę ciasta. Piec kolejne 40 lub 45 minut w piekarniku na 180 st. C.
Smacznego :)
no rzeczywiscie wygląda jak marzenie:).
pozdrawiam wiosenne
Powrót z taką szarlotką..no no:) Pysznie:)
U mnie też dziś szarlotka, co prawda nie na blogu a w realu, ale może zrobimy małą wymianę?
mniamm pyszności ;)) a ja właśnie Justynko się zastanawiałam co z Tobą, fajnie że już jesteś pozdrawiam
Oj marzenie, marzenie :) Pycha!
musze zrobic, bo wyglada oblednie! :)
Ściskam was dziewczyny cieplutko i cieszę się, że zaglądacie do mnie ;). Co do szarlotki jest cała wasza, proszę się częstować :). Buziaki :***
Wygląda cudownie! Nie dziwię się, że smakowała jak marzenie :-)
Kochana, cieszę się,że Cię tu widzę! :)
Szarlotka ogromnie apetycznie się prezentuje, rzeczywiście jak marzenie.:)
Ściskam cieplutko Ciebie i Maleństwo :*
I wygląda jak marzenie :) Zjadłabym chętnie chociaż kawałeczek :) Pozdrawiam
Pyszna klasyka, jabłka i kruche ciasto, to lubię najbardziej:))
Witam Pani Justynko, bardzo mi brakowało nowych przepisów z tego bloga. Gratuluję dzieciątka dziewczynka?, chłopiec? proszę o więcej informacji. Całuski dla obojga Ela
Jeszcze raz Wszystkim dziękuję za miłe komentarze, pozdrawiam serdecznie :***
Gość: ela 54, aadb222.neoplus.adsl.tpnet.pl, dziewczynka :), pozdrawiam cieplutko :***
No tak, pokazałaś niezły smakołyk i mnie jedynie marzenia zostały, dlatego początek wpisu brzmi „Szarlotka jak marzenie” :D
mnnnnnnnnnniammm.!
Dziękuję za miłe komentarze, pozdrawiam :).