Jesienna szarlotka
Witam po długiej nieobecności ;), przychodzę z przepisem ,,jakby inaczej” na szarlotkę. Ciastem, które bardzo mi się kojarzy z jesienią i domem rodzinnym. Szarlotka została upieczona na życzenie mojego syna Maksymiliana, który jest wielkim wielbicielem tego ciasta :). Polecam do jesiennej herbatki lub kawy, pozdrawiam i do usłyszenia :).
* szklanka 250 ml
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej typ. 450
- 1 szklanka mąki krupczatki
- 5 jajek (do ciasta dodałam tylko 4 żółtka i 1 całe jajko)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250 g margaryny lub masła
- 3/4 szklanki cukru pudru (można dać całą, jeśli lubicie słodsze ciasta)
Farsz jabłkowy:
- 1.6 kg obranych już jabłek
- 4 białka
- 1 łyżka cukru
- szczypta soli
- 16 g cukru waniliowego
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki kisielu cytrynowego
- 2 łyżki wody
- 2 łyżeczki przyprawy do szarlotek (może być własnej roboty)
Wykonanie:
Można zacząć od przygotowania farszu :). Jabłka umyć i obrać ze skórki (swoje pocięłam na drobne talarki na szatkownicy). W garnku roztopić masełko, dodać jabłka, cukier waniliowy, przyprawę do szarlotek. W odrobinie wody rozpuścić kisiel cytrynowy. Kiedy jabłka zaczynają być ,,delikatnie” miękkie (uważać by całkiem się nie rozgotowały), kisiel, całość zamieszać, po minucie wyłączyć. Odstawić do ostygnięcia.
Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia, dodać cukier, masło, wymieszać, wyjdzie coś w rodzaju ,,kruszonki”, dodać rozmącone żółtka z jednym całym jajkiem. Całość można potraktować mikserem lub wymieszać ręcznie (robiłam ręcznie).
Zawinąć folię i dać do zamrażalki na 20 minut.
Białka ubić ze szczyptą soli, dodać cukier, ubijać na sztywny puch. Dodać do farszu jabłkowego, delikatnie wymieszać.
Blaszkę o wymiarach 24 x 36 wysmarować lekko tłuszczem i wyłożyć papierem do pieczenia. Połowę ciasta zetrzeć na tarce o grubych oczkach (żeby ciasto się nie kleiło lekko otoczyłam w mące), następnie je dobrze ubić ręką do dna blaszki i nakłuć widelcem. Spód ciasta podpiekłam 15 minut w 180 st. C.
Na podpieczony spód wyłożyć jabłka, następnie zetrzeć resztę ciasta. Piec kolejne ok. 40 lub 45 minut w piekarniku na 180 st. C.
Smacznego :)
Justynko ale mi smaku zrobiłaś na szarlotkę! Chyba coś będzie trzeba upiec
pychota:)
Mogę podac sobie z twoim Synem rękę – równiez uwielbiam szarlotki:)
Witaj w klubie ;), pozdrawiam cieplutko:*
Wcale się dziecinie nie dziwię .Wygląda bosko !
mniam… moja ulubiona:)
Uwielbiam tę szarlotkę, domownikom i gościom bardzo smakuje..Ogólnie na przepisach z tej strony jeszcze się nigdy nie zawiodłam. Zawsze wychodzą, a dodam, że nie jestem jakimś wybitnym specem od ciast :D
Marzy mi się taka! :)
Uwielbiam taką kruchą szarlotkę, aż tu czuję jej zapach :-)
Choc sposob postepowania z jablkami jest dosc dziwny i nietypowy, to faktycznie szarlotka rewelacja! Wygladala pieknie, smakowala jeszcze lepiej, wszystko wyszlo jak nalezy, dlatego serdecznie polecam przepis.